Trakker17
Administrator
Dołączył: 22 Wrz 2010
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opalenica
|
Wysłany: Wto 18:50, 28 Wrz 2010 Temat postu: Fotorelacje Trakker17 |
|
|
Poznań - Zgorzelec
Dziś o 9:00 załadowali mnie w Poznaniu i ruszyłem w drogę.
Spytałem na radiu jak droga, odpowiedzieli że czysto więc nie ma co sie zastanawiać, włączyłem radio Planeta FM i but na Zgorzelec. Po chwili wykonałem telefon do bratanka:
-Siema młody, co porabiasz?
- Cześć, gram na kompie, nudy
- Jutro będę w Zgorzelcu chcesz jechać w trasę?
- No oczywiście!
- Ja ci zadzownie 30min przed to sie uszykuj
- Ok czekam na telefon.
Jechałem dalej zastanawiając się kiedy spotkam stacje benzynową, spotkałem ją 30km dalej. Wjechałem na stację, skoczyłem bo Espresso i Hot-Doga na drogę wziąłem Chipsy. Podjechałem pod praking i ucieszyłem się spotkałem kolegę z Rabenu. Zaparkowałem obok niego wypiłem espresso, zjadłem hot-doga i akurat wjechały na praking gabaryty.
Wiedz szybko po aparat i lece robić foty. Pogadaliśmy jeszcze z kierowcami gabarytów, którzy jechali do Berlina, po 15min poszedłem do kabiny. Zrobiłem mały porządek, pościeliłem łóżko i poszedłem spać. Wstałem o 8:00. Wziąłem szybki prysznic, rozgrzałem manika, otworzyłem chipsy i kierunek zgorzelec.
Przez całą drogę było spokojnie, w jednum miejscu stały misiaczki ale niemały się do mnie czego przyczepić. Wjechałem na autostradę i zaczęła się zabawa. Akurat jechał Tomek (kolega z Rabenu) i zaczeliśmi się ścigać.
Niemał szans z moim manem po minucie już nie widziałem go w lusterku.
Zjechałem z autostrady i zobaczyłem stację benzynową. Wjechałem na parking, kupiłem czasopismo Polski Traker, poczytałem wypiłem moją Coca-Colę i wjechał jakiś zestaw z Rabenu.
Poszedłem do niego i spytałem gdzie jeździ. Pogadaliśmy 10min i czas w drogę. Ruszyłem, Zgorzelec już niedaleko.
Manik miał co robić pod te pagóreczki.
Było czysto więc ustawiłem tempomat na 80km/h i tak smykałem, aż w końcu natknąłęm się na korek. Więc trzeba było wziąść się, i pokazać co mam pod maską, redukcja i gaz do dechy.
Dojechałem do Zgorzelca. Podjechałem pod dom Dawida (bratanek).
Wjechaliśmi na bazę firmy i od razu zaczeli nas rozładowywać.
Ja ciekawski poszedłem zobaczyć pod ładowarkę która ładowała piasek na wannę. Operator pozwolił mi wsiąć i troche nią pojeździć. Po chwili byliśmy już rozładowani.
Staneliśmy pod płotem i poszliśmy spać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|